Sześciodniówki to zawody torowe, które jak sama nazwa wskazuje trwają 6 dni. Najstarsza impreza, to Sześciodniówka na belgijskim welodromie Kuipke w Ghent.

Pierwsza edycja miała miejsce w 1922 roku i trwała nie tylko 6 dni, ale i 6 nocy. Kolarze jeździli po 24 godziny na dobę. Na sześciodniówkach jeździ się parami, historycznie właśnie dlatego, aby jeden partner mógł odpocząć
Ok 1960 roku, ktoś poszedł po rozum do głowy i ograniczyli liczbę godzin zawodów.
Wracając do Ghent, dyrektorem sportowym przedsięwzięcia jest Patrick Sercu, belgijski kolarz, którego nazwisko widnieje na liście zwycięzców 11 razy, w tym 4 razy z rzędu.
Ponadto, tor w Ghent ma zaledwie 166,67 metrów, jest zatem sporo mniejszy od obecnie standardowych torów liczących 250 m.
Siły, które działają na kolarzy są dużo większe i o wiele trudniej jest utrzymać tor jazdy przy dużych prędkościach. Siła odśrodkowa po prostu wypycha cię na górę toru.
Zawody te mają też swoją mroczną historię, w 2006 roku, hiszpański kolarz, Isaac Galvez wypadł poza bandę i zmarł w drodze do szpitala.
Tu trochę więcej informacji w języku English
http://www.cyclingweekly.com/…/l…/guide-to-the-ghent-6-87922