Ten wpis otwiera serię pod tytułem “technika jazdy na torze”.
Jazda prosto ma banalne zasady i zupełnie niebanalne wykonanie. Co czyni ją bardzo ciekawą i znakomitym ćwiczeniem zarówno samotnie jak i w grupie.
Nie ważne, czy jesteś na torze po raz pierwszy czy posiadasz własny sprzęt z walizką zębatek, drugim kompletem kół i kierownicą czasową, jechać prosto możesz zawsze. Wystarczy wybrać sobie jedną z trzech namalowanych linii i próbować się na niej utrzymać. W kółko. Ale jednak prosto.
Dlaczego jazda prosto jest taka ważna?
Po pierwsze, nie trzymając toru jazdy, możesz być zagrożeniem dla innych uczestników i tym samym dla siebie samego.
Po wtóre będziesz pokonywał dłuższą drogę. Zamiast prosto, pojedziesz slalomem a w kolarstwie torowym, gdzie wygrywa (albo przegrywa) się o tysięczne sekundy liczy się absolutnie wszystko, nawet pół metra dłuższa droga.
Jakie możesz napotkać trudności? Oprócz trzymania kierunku musisz ponadto utrzymać odpowiednią prędkość. Przy zbyt małej prędkości twój rower będzie bardziej pionowy. Jadąc wzdłuż pochylonej ściany prawa korba w dolnej pozycji — a konkretnie pedał — może zahaczyć o tor. Pamiętaj, że tu nie możesz przestać pedałować, więc nie możesz, tak jak w rowerze szosowym, przytrzymać pedałów w górze aby bezpiecznie pokonać zakręt.
Jeśli będziesz jechać szybko, zahaczenie pedałem ci nie grozi, ponieważ twój rower przechyli się do środka toru. Przy wysokiej prędkości natomiast zaczyna działać siła odśrodkowa, która będzie cię wypychała do góry. (To działanie jest bardziej odczuwalne na mniejszych torach, np. 200 m). Ponadto, wchodząc w wiraż zmieniasz kierunek jazdy, więc w połowie wirażu zaczniesz przyspieszać (prawa fizyki), wówczas siła odśrodkowa zrobi swoje i rower powędruje w górę.
Co robić?
Nie jedź zbyt wolno. W wirażu należy utrzymywać prędkość co najmniej w okolicach 30 km/h, aby nie zahaczyć pedałem o powierzchnię toru. Jest to szczególnie ważne jeśli jedziesz wyżej, np. po niebieskiej linii.
Jadąc szybko trzymaj dolny chwyt, ugnij łokcie a nawet lekko odchyl się do zewnątrz. Wówczas minimalnie pochylisz rower do środka a on wtedy nie ucieknie tak bardzo niesiony siłą odśrodkową.
Niżej kilka ciekawych przykładów.
Grzegorz Krejner w jeździe na kilometr. Zwróćcie uwagę na tor jazdy.
A tu sir Chris Hoy w sprincie. Zwróćcie uwagę na pozycję głowy podczas sprintu.